Translate

niedziela, 15 marca 2015

Yankee Candle "Christmas Memories"

Nuta zapachowa: pierniczki doprawione cynamonem i korzennymi przyprawami.



Kolejny świąteczny zestaw zapachów. Już sam wosk "Christmas Memoriesotula zapachem i pięknym czerwonym kolorem. Zapach to mocna mieszanka korzennych przypraw, pierników rozwieszonych na świątecznym drzewku i orzechów, czyli mała esencja świąt. Z wielką ciekawością sięgnęłam po ten wosk.


Już bez topienia w kimonu wyczuć można jego mieszankę zapachów. Dla mnie początkowo wyczuwalną nutą był cynamon, który dodaje mu słodyczy i domowej magii. Pierwsze skojarzenie z zapachem jak dla mnie to: szarlotka ze słodkimi jabłkami urokliwie przyprawiona dopiero co wyjęta z piekarnika. Ach, pycha, mam ochotę go schrupać niż zapalić.



Jednak wosk trafia do kominka i po krótkiej chwili wyłania się zapach. Po jego zapaleniu bardziej wyczuwalne stały się pozostałe nuty: goździku, pieczonych pierników, orzechów i gałki muszkatołowej.  Zapach jest bardzo mocny i intensywny, wręcz przytłaczający. Choć bardziej pasuje odurzający, gdyż sam zapach gałki muszkatołowej tak na nie podziałała, że wpadłam w fazę "śpiocha". Naprawę usnęłam w środku dnia, a po przebudzeniu chodziłam przymroczona. A o jego dużej "mocy" świadczy fakt, ze po kilku godzinach wietrzenia pomieszczenia zapach "Christmas Memories" nadal był wyczuwalny przez dobrych kilka dni.


Fanom mocnych zapachów z pewnością przypadnie do gustu, jednak jak dla mnie jest on zbyt męczącym i usypiającym zapach. Teraz pozostało mi odpowiedzieć na pytanie: Co ja mam zrobić z tym woskiem?



Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz