Translate

wtorek, 3 września 2013

Frywolitki

Jakiś czas temu zachwyciłam się pięknymi i delikatnymi koronkami frywolitkowymi. Tak więc postanowiłam poszperać po Internecie. Zdecydowałam się na frywolitkę igłową, gdyż jest dużo łatwiejsza od czółenkowej. Ja do nauki frywolitki igłowej wykorzystałam następujące kursy:



Ale w Internecie jest wiele różnych stron na ten temat i filmów. Tak więc postanowiłam popróbować swoje możliwości. Współcześnie Internet to skarbnica wiedzy, a "wujek Google wszystko wie", tak więc wystarczy wpisać w wyszukiwarkę kilka słów i znajdziemy szablony dla siebie od serwetek po biżuterię, a i nawet buciki. Więc postanowiłam popróbować. Zaopatrzyłam się w igłę do frywolitek, która kosztowała mnie (o wielkie dziwo) 15 złotych i  czerwony kordonek. Wyszukałam w Internecie prostych wzorów na kwiaty, gwiazdki a efekt wyszedł następujący:

Zachęcona sukcesami i z ciekawości co mi wyjdzie postanowiłam stworzyć bransoletki. Szablonów w Internecie jest wiele wystarczy tylko wybrać odpowiedni dla siebie. Ja postanowiłam spróbować z czymś łatwym na podstawie poniższego zdjęcia...


Frywolitki igłowe nie są wcale trudne. Tylko te szablony są czasem zagmatwane, jednak gdy się im poświęci chwile i je rozszyfruje cały ich trud wydaje się niewielki. Początkowo trzeba wyłapać kierunki manipulacji igłą i kordonkiem w dłoniach. A i praca nad frywolitkami jest wciągająca, ale jak już się rozkręciłam i złapie rytm to praca idzie tak zwinnie i szybko, że nie odczuje się upływu czasu.
I oto dzieło moich pracy...





*******

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz