Translate

piątek, 30 sierpnia 2019

DIY - organizer filofax jako portfel

Dziś szybki post z cyklu DIY...



Tym razem wybór padł na zabawę z małym (wręcz maleńkim) organizerem Filofax. Swoją zdobycz kupiłam w “ciuszku” za bagatela ogromna cenę 3 zł. 

No jak za taką cenę nie kupić skórzanego organizera???

To jak prezent podsunięty pod nos 😉. Bez namysłu wyjęłam pieniążki z portfela... i tak stałam się właścicielką organizera filofax mini finsbury. Oryginalnie w kolorze morskiej zielenie z kilkoma  śladami użytkowania bez większych zniszczeń. 


Ucieszyłam się tym bardziej, że na eBay ceny wahają się nawet do 30 Euro (O szok!) 😲😲😲


Z racji tego, że mam organizer w formacie A5 Memofix, to zostało mi wymyślenie jak go wykorzystać.

Z racji, że Internety to źródło wszelkiej inspiracji, tak więc w wyszukiwarce Google wpisałam odpowiednie hasła i uroczy wujek Google i YouTube wyświetliły mi filmy z cyklu "portfel z organizera mini". Z racji, że organizer ma u góry kieszeń pasująca na papierowe pieniążki, a z boku zasuwaną kieszeń zaciekawiona i zainspirowana postanowiłam też taki sobie sprawić.




Pierwsze zadanie było umycie, wyczyszczenie skóry i regeneracja koloru. Zadanie nie było łatwe, bo w niektórych miejscach skóra była zniszczona.
Ale jak to cudowny wujek Google poszperała w necie i trafiłam na kosmetyki do pielęgnacji skóry z firmy SAPHIR. Mydło i krem do renowacji.



Tylko problem taki, że u mnie w mieście takiego cuda nie dostaniesz. Pozostały mi zakupy w Internecie. Zaryzykowałam ale niestety kolor ciężko dobrać, cóż ryzyk fizyk kupiłam kolor "90 blue jeans" I przystąpiłam do prac. Kosmetyków użyłam ich zgodnie z instrukcją, czyli najpierw dokładnie przy użyciu letniej wody i mydła umyłam skórę, a następnie po wyschnięciu nałożyłam 3 cienkie warstwy kremu regenerującego.


W efekcie kolor.... cóż inny niż oryginalny (ups) ale nadal ładny.




Teraz został mi środek mojego "portfela". Cóż z racji, że zakupiony organizer był pusty potrzebowałam kieszeni do kart. I tu z pomocą ruszył sklep z cudeńkami z Chin. Kupiłam 4 etui na dokumenty. Przy pomocy skalpela wycięłam kieszonki, zabezpieczyłam brzegi i za pomocą dziurkacza zrobiłam odpowiedni pasujące otwory.




Pozdrawiam

Ninka17Sol

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz