Translate

piątek, 24 stycznia 2014

Lakiery OPI - Get Your Number, Fresh Frog of Bel Air


Marki OPI nie trzeba przedstawiać nikomu, a kosmetyki tej firmy mają tyle zwolenniczek co przeciwniczek.



Ja lakiery OPI znalazłam w kosmetykach siostry, tak więc chwyciłam je w swoje rączki do testów. Oba lakiery zapakowane są w szklane buteleczki o pojemności 15 ml.
"Lakiery OPI charakteryzuje, ekskluzywny, szeroki pędzelek OPI Pro Wide". 

Lakiery nie zawierają DBP, toluenu ani formaldehydu.




GET YOUR NUMBER

Na pierwszy ogień poszedł lakier, który firma stworzyła we współpracy z Mariah Carey z kolekcji sygnowanej jej nazwiskiem w formie liquid sand o nazwie Get Your Number. Stworzony na zimowy sezon 2012 roku. Jak czytamy ze stron Internetowych podanych w źródle:

"Limitowana kolekcja Mariah Carey by OPI, jest połączeniem blasku Ikony POP z jakością Ikony przemysłu piękna, jaką jest marka OPI."

"Lakiery do paznokci OPI Liquid Sand™ oferują wcześniej dotąd niewidziany wygląd: brokat, który delikatnie błyszczy. Bez nałożonego Top Coat-u, lakiery Liquid Sand™nadają paznokciom unikalnego wyglądu, matowego brokatu, godnego supergwiazdy.”


Jak już z nazwy wynika lakier jest piaskowy, ale matowy w kolorze niebieskim ze srebrnymi drobinami brokatu mieniącymi się wielobarwnie. Według instrukcji firmy należy nałożyć dwie warstwy lakieru na baze bez top coat!
Lakier ma szeroki pędzelek i jest łatwy w nałożeniu mimo, że ma gęstą konsystencję długo schnie. Ja nałożyłam trzy warstwy lakieru, gdyż przy dwóch warstwach płytka paznokci nadal prześwitywała, jeśli komuś nie przeszkadza dwie warstwy wystarczą. I oczywiście nie użyłam topera. Tak więc czekałam aż wyschnie, czekałam, czekałam....
Lakier matowiał stawał się bardzo gesty i zwarty, ale nie wysechł całkowicie. A na powierzchni pojawił się biały nalot co nie dodawało uroku samemu lakierowi. Tak wiec nie chcąc czekać złamałam zasadę firmy i nałożyłam na lakier top coat przyspieszający wysychanie. I nawet z top coat powierzchnia jest chropowata.

Zdjęcia w sztucznym świetle





Zdjęcia w naturalnym świetle dnia





Niebieski kolor lakier jest przepiękny. Mieniące się drobinki brokatu dodają mu uroku wieczorem i ma się wrażenie, że kawałek nocnego nieba jest na paznokciach, nadaje się on na zdobienie paznokci na wieczorne imprezy jako dodatkową biżuteria. Jednak w dzień ten urok lakieru gdzieś się gubi.
Zmywa się go długo i mozolnie. Aby zdjąć lakier z płytki należy wacik zamoczyć w zmywaczy, a następnie owinąć na kilka minut nim paznokieć, a następnie zetrzeć z paznokcia. Cóż uroki piaskowych lakierów.

FRESH FROG OF BAL AIR


Drugi lakier z tej firm jaki miałam okazję przetestować ma dość ciekawą nazwę - Fresh Frog of Bel Air z kolekcji MUPPETS z 2011 roku. Firma stworzyła kolekcję 12 lakierów, aby upamiętnić powstanie Disney'owskiego filmu "the Muppets". Żaba z Bel Air jest lakierem przeźroczystym z drobniutkim zielonym brokatem i większymi srebrnym heksami. Lakier również ma szeroki pędzelek ale jest rzadki wręcz lejący, przez co nabranie brokatu na pędzel jest trudne. Należy go ostrożnie aplikować, gdyż łatwo pomalować nim nie tylko paznokcie (ciężko usuwa się lakiery OPI ze skórek), a aby w pełni samodzielnie pokrył płytkę potrzeba wielu warstw.



Ja nałożyłam lakier na ówcześnie pomalowane paznokcie. Za lakier bazowy posłużył mi jasno zielony Golden Rose z serii Paris, nr 86. Z pewnością glitter będzie ładnie się prezentował na każdym odcieniu zieleni. Z powodu jego konsystencji i trudnego nakładania drobin brokatu na przedstawionych poniżej zdjęciach nałożyłam trzy warstwy glittera. I oczywiście z powodu dużej ilości warstw, nie sechł za dobrze tak więc i tym razem paznokcie pokryłam top coat przyspieszającym wysychanie.
Zmycie lakieru w porównaniu z niebieskim jest łatwe i szybkie.

Zdjęcia w naturalnym świetle dnia









Źródła:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz