Język
oryginalny: francuski
Tłumacz: Joanna Prędzyńska
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7885-384-8
Rok
pierwszego wydania: 2014
Rok
pierwszego wydania polskiego: 2015
Liczba
stron: 352
Fragment opisu ze strony internetowej:
"8 rano. Alice i Gabriel budzą się na ławce w
Central Parku skuci ze sobą kajdankami. Nie znają się i nie pamiętają, żeby się
kiedykolwiek spotkali."
Źródło: Albatros
Książkę czytałam z przerwami. Zaczęłam jesienią 2015 roku,
lecz zmęczona i znużona pierwszymi rozdziałam odłożyłam ją na półkę. I tak
przestała prawie rok. Jednak uparła się by ją skończyć, więc do niej wróciłam.
Czytanie z początku było oporne ale przez im większą cześć
książki przebrnęłam to wracał styl Musso, który lubię.
O czym jest książka?
Październikowego poranka2013 roku Alice młoda francuska
budzi się o 8:00 rano (nic nadzwyczajnego). Jednak Alice nie budzi się w swoim
domu tylko na ławce w parku. A dokładnie w Central Park w Nowym Jorku.
"Alice, smukła blondynka około trzydziestki, miła na sobie dżinsy
rurki i skórzaną kurtkę, spod której wystawały poły zakrwawionej koszuli. Jej
upięte w kok włosy wysunęły się spod spinki i spadały na twarz o surowych, lecz
regularnych rysach, wysokich kościach policzkowych, delikatnym nosie i bladej cerze.
Jej oczy, w których odbijały się miedziane kolory jesiennych liści, błyszczały
intensywnością." s. 16
Oparty jest o nią śpiący mężczyzna, którego nie zna. I żeby
było ciekawiej skuci są kajdankami, koszulka Alice ubrudzona jest krwią, a w
pistolecie, który ma przy sobie brakuje jednej kuli.
"Facet mógł mieć trzydzieści pięć - czterdzieści lat. Miał lekki
zarost i jasno brązowe potargane włosy" s.11.
"Miał na sobie ciemne dżiny, conversy, niebieską zmiętą koszulę i
taliowaną marynarkę od garnituru. Jego jasne łagodne oczy były zmęczone i opuchnięte."
s.16
Alice jest policjantką, która poprzedniej nocy bawiła się z
koleżankami na Polach Elizejskich, Gabriel (mężczyzna przykuty do Alice)
przestawia się jako pianista jazzowy, który poprzedniej nocy grał koncert w
Dublinie.
Central Park, Bow Bridge |
Kto i dlaczego sprowadził ich na inny kontynent? Jak mu się
to udało? Co łączy francuską policjantkę i amerykańskiego pianistę? Jakiego
mają wspólnego wroga? A może któreś z nich kłamie?
"Co za świństwo, ten mijający czas. To jedyny władca nad tymi,
którzy nie mają nad sobą władcy... - przypomniała sobie arabskie
przysłowie" s 206
Tego muszą się sami dowiedzieć. Ale żeby rozwiązać zagadkę
muszą działać wspólnie. Powoli, małymi kroczkami rozwiązują elementy łamigłówki.
Początkowo niechętnie muszą ze sobą współpracować (ze względu na kajdanki, żeby
się z nich uwolnić).
"... trzeba choć trochę polubić siebie, żeby móc lubić innych..." s.299
Stopniowo coraz więcej ze sobą rozmawiają, zdobywają
wzajemne zaufanie i zdradzają sobie nawzajem coraz więcej osobie i swojej
przeszłości. Odkrywają przed sobą swoje własne demony. A to czego się powoli
dowiadują zaskoczy ich i przewróci cały ich świat.
Alice w trakcie zwierzeń opowiada Gabrielowi, że gdy była w
ciąży zaatakował ją seryjny morderca. Ona przeżyła, dziecko - nie. Owego
mężczyzny francuska policja poszukuje nadal, czyli bezskutecznie przez 2 lata
od ataku.
"Była to stara dobra mapa Michelina sprzed epoki GPS-u, zanim uzależniono
się od smartfonów i internetu, sprzed tych szalonych czasów, kiedy ludzie przestali
myśleć samodzielnie i stali się niewolnikami technologii." s. 205
Czyżby to owy morderca sprowadził ich do Nowego Jorku? Ale
co ma z nim wspólnego Gabriel? A może Gabriel wcale nie jest pianistą tylko
owym mężczyzną?
Te i inne zagadki musicie rozwiązać czytając książkę.
Książka naprawdę wciąga. Jak już akcja się rozkręci, pojawi się szereg pytań
nurtujące naszych bohaterów nie tak łatwo można się od niej odciągnąć. Fani
twórczości Guillaume Musso nie zawiodą się do ostatnie strony. Książkę jak i
całą twórczość Guillaume Musso polecam każdemu kto lub mieszankę, kryminału,
suspensu i dramatu.
Ps. treść postu skopiowana z mojego zamkniętego bloga.
Pozdrawiam
Ninka17Sol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz