Tytuł oryginalny: Demain
Język oryginalny: francuski
Tłumacz: Joanna Prądzyńska
Gatunek: Thriller/sensacyjny/kryminał
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7885-979-6
Rok pierwszego wydania: 2013
Rok wydania polskiego: 2014
Liczba stron: 400
Liczba stron: 400
Akcja książki rozpoczyna się 19 grudnia,
na kilka dni przed świętami. Tego dnia Matthew
Shapiro kończy swoje zajęcia na uniwersytecie. Jest młodym wykładowcą
filozofii na Uniwersytecie Bostońskim.
"Miał młodą twarz, krótko ostrzyżone włosy i lekki zarost. Nie można było zaprzeczyć, że emanował od niego urok, który wzbudzał poruszenie wśród studentek. Profesor nosił sprane dżinsy, skórzane buty i sweter z golfem, dlatego wyglądał bardziej jak student niż wykładowca [...]" - ss. 11-12[opis Matta]
Jest przede wszystkim ojcem 3,5 letniej dziewczynki i wdowcem. Rok wcześniej w Wigilijną Noc w tragicznym wypadku zmarła jego ukochana żona - Kate, która była lekarką i wracała do domu po skończonym dyżurze.
"Wszystko jest ulotne, zwłaszcza zaś szczęście. Nie należy uważać go za swoją własność, trwa czasem jedną chwilę'" - s. 21
Splotem zdarzeń trafia na garażową
wyprzedaż garażową i kupuje laptop. Sprzedawca zapewnia go, że dysk jest
całkowicie przeinstalowany i nie ma na nim śladów poprzedniego właściciela. Jednak
Matt znajduje ślady poprzedniego właściciela, a raczej właścicielki -kilka
zdjęć i adres e-mail. Pod wpływem impulsu postanawia się do niej odezwać,
jednak ta zapewnia, że żadnego laptopa nie sprzedawała.
"Nie umiała żyć bez pasji. Pod pozorem ugodowością i beztroską kryły się impulsywność i rozchwianie emocjonalne: - s. 33
I tak oto Matt poznaje Emmę Lovenstein, która pracuje jako sommelierka
w Imperatorze (luźna aluzja do bohatera książki "Telefon do Anioła") w Nowym Jorku. Najkrócej Emmę można opisać
jako rozchwianą emocjonalnie kobietę, pragnącą miłości i bliskości drugiej
osoby.
"[...] twarz trzydziestodwuletniej kobiety o kasztanowych, lekko zakręconych włosach, jasnozielonych oczach i wąskim nosie ozdobionym kilkoma piegami. Gdy miała (bardzo) dobry dzień, można było dopatrzeć się w niej lekkiego podobieństwa do Kate Backinsale lub Evangeline Lilly [...]" - ss. 35-36[opis Emmy]
Kate Beckinsale |
Evangeline Lilly |
Emma i Matt szybko nawiązują ze sobą kontakt e-mailowy. Emma zachęca Matta do degustacji wina, sama zaciekawia się jego literacką twórczością. Matt pchnięty "niewidzialna siłą" zaprasza Emmę na kolację następnego dnia w Nowym Jorku. JUTRO
W ciągu następnego dnia odczuwają różne
emocję od radości i zafascynowania po strach i powątpiewanie. Jednak przekraczają
próg tej samej restauracji o umówionej godzinie. I czekają...
Czy
się spotkali?
"Kochać kogoś za wygląd to jak kochać książkę za okładkę" - s. 70
Tu zaczyna się majstersztyk książki, bo
autor postanowił urozmaicić lekturę. Emma żyję w 2010 roku, gdy Matt w 2011,
dzieli ich dokładnie rok. Rok, który może zmienić tak wiele. Po wieli
perswazjach Matt namawia dziewczynę by uratowała życie jego żonie. Ale jak
uratować kobietę, gdy samemu zakochało się w jej mężu? Matt jednak świata nie
widzi poza swoją piękną (i tu dosłownie) żoną. Jednak Kate ma swoje sekrety. I
może nie jest tak idealną żoną
"Przypomniała sobie cytat z Emily Dickinson [...]: Żeby nawiedzały cię strachy, nie potrzeba ciemnego pokoju ani opuszczonego domu, mózg posiada wystarczająco zawiłe i ciemne korytarze." s. 171
Emma w towarzystwie swojego przyjaciela "Karaluszka"
prowadzi małe niewinne śledztwo. Jednak z czasem dowiaduje się więcej o pięknej
Kate. Początkowo planowała zapobiec wypadkowi, jednak z czasem zachowanie Kate
intryguje Emmę. Perfekcyjna lekarka, żona, matka i blogierka. Jak organizuje na
to wszystko czas? Czy taka osoba istnieje? Krok po kroku poznaje mroczne
sekretu pani lekarz i z czasem jej wizerunek nie jest już tak bez skazy.
"Przypomniała sobie zdanie Tartakowera [...]: Taktyka polega na przewidywaniu, co należy zrobić, gdy można coś zrobić, a strategia - na przewidywaniu, co należy zrobić, gdy już nic nie można zrobić." - s. 365
Książka wciąga i intryguje od pierwszych
stron. Akcja nie ciągnie się w nieskończoność, lecz szybko się rozwija i trzyma
w napięciu. Łatwo i z przyjemnością się ją czyta, a autor do samego kończ
tworzy intrygi i zaskakuje czytelnika. Bohaterowie książki pokazali do czego
jest zdolny człowiek z miłości. Oczywiście jak w każdej książce Musso
napotykamy wiele "złotych myśli" jest też i śmierć.
Uwielbiam książki Guillaume Musso i na
każdą nową książkę czekam z niecierpliwością. I tym razem nie zawiodłam się
czytając tę książkę. W ciąga do tego stopnie, że nie tylko nie chce się oderwać
do jej stron, ale bardziej nie chce się aby dobiegła końca.
Ps. post skopiowany z mojego zamkniętego bloga.
Pozdrawiam
Ninka17Sol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz